|
Trasa Warszawa Berlin
Koleś wpadł mi pod koła gabarytu i mnie podbiło i poleciałem na bok i się ślizgałem po czym wpadłem do rowu i uderzyłem w drzewo. Jechałem bardzo szybko bo 153km/h więc z ciągnika i przyczepy nic nie zostało.... Koleś który jechał samochodem zginoł na miejscu. Ja aktualnie mam połamaną rękę i nogi.Jeszcze dostałem mandat za szybką jazdę, ale moje odszkodowanie za to zapłaci. Czekam na lawete, bo tir stoi już na drodze, lesz nie da się nim jechać. |
|
|
|